tequiero.fotkoblog.pl

Hej ;*

Co u mnie? Hmm..jak humor w szkole mam w miarę ok (pomijając może niektóre lekcje z niektórymi nauczycielkami), że zalewam totalnie, to jak wrócę do domu,  pod wieczór jeden wielki wnerw...;/ Już mnie to zaczyna wpieniać..i to fest. ;/

W poniedziałek oddawały próbne z angola i przyrodniczych. Z przyrodniczych..jakieś 61%..jeśli mam być szczera, to zadowolona jakoś bardzo nie jestem. Z angola podstawowy..60 parę %..a z rozszerzonego 47%..chyba. We wtorek..hmm..sprawdzian z polskiego..w sumie, wszystko umiałam..haha..tylko z malarzami wszystkimi nie byłam pewna, ale 3 mam na 100% dobrze :> No i na WDŻR oddawał próbne z historii z zeszłego roku...hahaha..równe 50%. We środę..poszłam na 3-cią lekcję...bo rano załatwiałyśmy parę spraw w t-mobilu. Na religii pogadałyśmy z księdzem o..świętach, pieczeniu ciast, prezentach..hahaha. I wieczorem kolejne kombinacje typu "polak chce, polak potrafi" :3 Wczoraj, tj. czwartek....oddawał kartkówki z wosu..tak jak się spodziewałam 1. haha. Z ruskiego z czytania mnie zapytała..-5 dziwnym trafem jest..no cóż..starałam się dość pewnym tonem czytać..;p No i z matmy z pytania 5..oj tam, bagatela. :> Po lekcjach do studium, bo wystawa starych foto była..i wyszło na to, że jeszcze na wernisaż poszłyśmy na 17. Haha..i zamiast na spotkaniu do bierzmowania to ja na wernisaż poszłam..oj tam oj tam. Jeszcze wczoraj były dni otwarte w szkole..no..nie żeby coś..ale fiza chyba z lekka stępiona przez rodziców..;3

Dzisiaj..hmm..kartkówka z matmy..polski, wf, biologia, historia, religia-oglądanie egzorcyzmów Emily Rose. Po lekcjach do bibl. do mamy  powrót koło 20. Hahaha

Dobra..koniec pisania. Będziecie bardzo złe, jak odwiedzę was jutro? Bo dzisiaj już padam..;/

Trzymcie się ;*