tequiero.fotkoblog.pl

Cześć! ;*

Dawno tutaj nic nie pisałam..cholera. Nawet nie wiem od czego zacząć..

Weszłam tu w sumie dlatego, że nie wiedziałam już co ze sobą zrobić...miałam szukać lamp zewnętrznych do aparatu - bo moja wbudowana się zepsuła, spaliła się czy coś...wgl nie błyska. :/ Jestem wkurzona tym faktem i nawet niechętnie biorę teraz swój aparat do ręki. Niby rzadko używam lampy i niekoniecznie przepadam za robieniem zdjęć z lampą, ale teraz pewnie by się przydała - w sobotę jestem zaproszona na imprezę i mam przy okazji robić zdjęcia, cholera wie, jakie światło tam napotkam.

Mniejsza...

W szkole staram się o stypendium..rany, ile ja lekcji u pedagog przesiedziałam...latałam tylko od niej do klasy w której miałam lekcje i się zwalniałam u nauczycieli...Ale na szczęście teraz tylko czekamy na wyniki...w życiu bym nie przypuszczała, że nieobecność na lekcji może tak męczyć! ;o

W szkole ogólnie jest git..na początku tylko miałam jakieś załamanie. W końcu pierwszy raz zmieniłam całkowicie szkołę i środowisko. Jedyna w klasie jestem z Krosna i wcześniej nikogo nie znałam..większość na początku już była w grupkach i nie ukrywam czułam się trochę samotna. Ale już się przyzwyczaiłam i stwierdzam, że mam fajną klasę. Mam parę osób z którymi zawsze siedzę itp. Na niejednej przerwie widuję się z Sylwią :)
Nauki mam w pizdu...bez religii 18 przedmiotów. Wiadomo..nie uczę się regularnie, ale przed każdą pracą pisemną staram się przygotować :)

Nie wiem czy już o tym pisałam...angażuję się trochę w organizacje pewnego rajdu turystycznego po kilku państwach Europy zabytkowymi pojazdami :) Jeszcze fajnie by było jakbym na koniec mogła na niego pojechać..módlmy się o to ;]

W co to ja się jeszcze angażuję. No jasne! Klub kibica siatkówki Karpat. Może nie tyle angażuję co zaczynam do niego z Sylwią przynależeć...pewnie zaczniemy chodzić na siatkówkę damską (;o) i przy okazji prawdopodobnie zajmiemy się sprzedażą gadżetów kibica ^^ 

Poza tym zaczęłam chodzić na organizowane od października bodaj spotkania fotoklubu. Ostatnio został stworzony internetowy magazyn i można tam zobaczyć zdjęcia członków (w tym moje) i poczytać o wydarzeniach foto itp. Dobry pomysł i super zrealizowany :)

Co by tu...chodzimy również na zajęcia z siatkówki organizowane przez nauczyciela ze szkoły naszej cudownej. Ostatnio wylewałyśmy we 3(bo tylko my, grzeczne pierwszaczki przyszłyśmy haha) siódme poty...no, a przynajmniej ja je wylewałam. Miałyśmy ćwiczenia na atak..typu nabieg, wyskok i zbicie piłki. To mnie trener w pewnym sensie testował..znaczy mój zasięg. Haha...lubię, nawet bardzo. ;d W pewnym momencie jak co chwile skakałam do tej piłki zrobiło mi się niedobrze, aż mi uszy przytkało i musiałam usiąść. Nie powiem..tego dnia byłam zła i porządnie się wyżyłam.

W związku...dzieje się. Raz jest super, raz dobrze, raz źle, a raz beznadziejnie. Kłócimy się nie raz jak stare małżeństwo...no ale chyba tak w związkach powinno być, nie? :) I tak, mimo wszystko kocham go mocno, nawet bardzo. I zawsze jak jest źle, mam nadzieję, że niedługo się poprawi, bo nie umiem bez niego żyć, a i on twierdzi, że on beze mnie też.

Spisałam się oczywiście...;o Gratuluję wszystkim, którzy to przeczytali od pierwszej literki do ostatniej! ;*

Ogarnę troszeczkę wasze blogi i ide szukać lampy...a może któraś z was zna jakąś dobrą firmę z przystępnymi cenami lamp?

Buźka ;*